Open space”, czyli otwarta przestrzeń lub „kuchnia otwarta na salon”. Jest to połączenie kuchni, salonu oraz w wielu przypadkach jadalni. Niezagracone, dobrze naświetlone, przestrzenne i wolne od niepotrzebnych kątów mieszkanie to marzenie każdego, kto ceni sobie dużo miejsca dla wyobraźni. Dzisiejsi projektanci robią, co w ich mocy, aby zmaksymalizować przestrzeń naszego mieszkania. Jednak wszystko ma swoje wady i zalety.
Zalety otwartej przestrzeni
Zwykła ściana działowa ma około 10 cm grubości. Ściany, kiedy nie są konieczne, zabierają dużą część powierzchni mieszkalnej. Zwłaszcza w małych mieszkaniach. Dzięki wyburzeniu, jak największej ilości ścian, zwiększymy powierzchnię użytkową.
Brak czasu to najprawdopodobniej jeden z największych problemów dzisiejszego społeczeństwa. Po pracy czy szkole mamy kolejne zajęcia i ostatecznie każdy z domowników kończy na relaksowaniu się w zaciszu swojego pokoju. Poprzez „open-space” mamy szansę stworzyć wspólną przestrzeń i zwiększyć szansę, aby zintegrować się z domownikami.
Dzięki otwartej przestrzeni w domu, łatwo jest stworzyć dobrze naświetloną przestrzeń, która jest połączona ze światem zewnętrznym poprzez np. duże okna. Otwarta przestrzeń to też oszczędność w meblach. Zamiast umeblować trzy osobne pomieszczenia – meblujemy jedno duże. Jednak trzeba pamiętać, aby utrzymać wszystko w jednym stylu.
Jakim stylom sprzyja otwarta przestrzeń?
Ilość wyburzonych ścian zależy od stylu aranżacji wnętrza i odwrotnie. Jest wiele stylów, którym projekt typu ‘open space’ bardzo sprzyja. Są to przestrzenie, których jednym z głównych założeń jest dobre nasłonecznienie.
Mieszkanie w stylu loft – znany też często z określenia tego stylu jako „fabrykowy” czy industrialny. Tak, tutaj można szaleć. Im wyższe ściany i bardziej otwarta przestrzeń – tym lepiej. Taki styl cechuje się oszczędnością mebli i ozdób, które powinny być funkcjonalne.
Kolejny styl, którego wnętrze powinno mieć zmaksymalizowany dostęp światła naturalnego jest styl skandynawski. W stylu skandynawskim charakterystyczne są jasne, pastelowe kolory, przytulne urządzenie wnętrza, zaakcentowane naturalnymi materiałami. Im jaśniej, tym lepiej. Dlatego ciemne kąty nie mają racji bytu w tak zaprojektowanym salonie.
Mniej jest na pewno więcej w stylu minimalistycznym. Tutaj oszczędność wszystkiego jest mile widziana łącznie z oszczędnością ozdób i dodatków, które zbierają w sobie kurz.
Wady otwartej przestrzeni
Jednak wszystko, co ma zalety – musi też mieć wady.
Pierwszą wadą jest brak prywatności. Kiedy rodzina jest wielodzietna, funkcjonalność na pewno bierze górę nad estetyką. W tym wypadku na pewno wyburzenie wszystkich możliwych ścian nie sprzyja dużej rodzinie. Każdy chciałby mieć swój pokój. I prywatność. Warto również wygospodarować jedno dodatkowe pomieszczenie na sypialnię dla gości.
Dużą rolę odgrywa na pewno zapach w kuchni. Dobra wentylacja i okap nie są w stanie poradzić sobie ze wszystkimi zapachami gotowania czy smażenia. To jest na pewno minus takich aranżacji, jak „open-space”. Osoby, które lubią dużo gotować powinny mieć to na uwadze, że każdy zapach może osiąść się na meblach, zwłaszcza obiciach sof i poduszkach.